Rok 2017 był dla mnie niezwykle intensywny, wydarzyło się w moim życiu bardzo dużo, zabrałem się za wiele wyzwań, przez to wszystko mam wrażenie, że minął on w ekspresowym tempie.
Poniżej podzielę się z Wami kilkoma najważniejszymi wydarzeniami z mojego życia z roku 2017:
04.09.2017
Oto najważniejsza data z zeszłego roku. Jest to dzień, w którym na świat przyszedł mój syn Jan. Masa radości, szczęścia i dumy. Ogrom szacunku dla mojej wspaniałej żony. Byłem przy porodzie i widziałem ile wysiłku i bólu ją to kosztowało.
Jako, że Jaś jest moim drugim dzieckiem, to nie mogę powiedzieć, że mój świat stanął do góry nogami, niemniej jednak życie przypomniało jak to jest kiedy w domu jest bobas. Kilka nieprzespanych nocy, dużo zmęczenia i mało czasu. Na szczęście masa miłości do tego malucha rekompensuje wszystko :)
Sezon biegowy
Mimo, że nie udało mi się trenować przez cały rok - od 4 września skończył mi się wolny czas, to sezon biegowy uważam za bardzo udany. Udało mi się przebiec 3 półmaratony - jeden zaliczany do górskich wokół góry Ślęży, drugi crossowy w Jelczy-Laskowicach po błotnistych ścieżkach i na koniec trzeci po ulicach Wrocławia, w którym pobiłem swój rekord życiowy: 1 godzina 40 minut i 43 sekundy.
Oprócz tego przebiegłem kilka zawodów na 10km, z których najważniejsza była Nocna Dycha w Brzegu, gdzie również udało mi się uzyskać najlepszy wynik życiowy - 45 minut 25 sekund.
Studia Podyplomowe
W poprzednim roku zdecydowałem się również rozpocząć studia podyplomowe. Powód jest dość prosty, chciałbym podnieść swoje kwalifikacje zawodowe a co za tym idzie, przyśpieszyć rozwój zawodowy. Wybrałem kierunek dotyczący metodologii Six Sigma, celem jest zdobycie certyfikatu na poziomie Green Belt. Jeśli dodać studia, bieganie i 2-kę małych dzieci w domu, to robi się naprawdę niezły kocioł w życiu :D
Kryptowaluty i Steemit
Kiedy w maju 2017 roku kolega z pracy zaczął mi opowiadać o kryptowalutach podchodziłem do tematu lekko nieufnie. Najpierw wrzuciłem 25zł na próbę. Szybko się z tego zrobiło 200zł, więc zajarany szybko zacząłem szukać w jaki sposób zdobyć jak najwięcej, jakichś darmowych monet. Tak natrafiłem na Steemit, które dawało mi 9 STEEMów na start. Obecnie spędzam dużo czasu na śledzeniu kursów walut, staram się zdobywać wiedzę na temat różnych projektów oraz jestem tutaj z Wami. Steemit wciągnęło mnie bardzo mocno. Nigdy nie przypuszczałem, że będę prowadzić własnego bloga. Teraz okazuje się, że nie dość, że sprawia mi to przyjemność to jeszcze mam z tego jakieś zaskórniaki :)
To tyle na rok 2017, już szykuję plany na 2018, którymi mam zamiar się z Wami podzielić w następnym wpisie. Do zobaczenia :)