I stało się! Sezon startowy otwarty - pierwszy start w roku 2020 za mną. 5 Bieg Karnawałowy we Wrocławiu zgromadził na starcie równo 600 osób. Na trasę biegu złożyło się 10 km o nawierzchni zarówno asfaltowej jak i brukowej, a miejscami błotnistej. Wytyczona została głównie wałami Odry, oraz kanałów odrzańskich.
Ponieważ jestem tuż po zasłużonym roztrenowaniu, nie byłem do końca pewien swoich możliwości, tym bardziej,że trasy nie miałem okazji poznać wcześniej. Tradycyjnie założyłem plan minimum na złamanie 40 minut. Przez dwa pierwsze kilometry tempo biegu oscylowało w okolicy 3:56. Na trzecim kilometrze biegu zacząłem jednak powątpiewać w realizację planu, bo zaczął wiać naprawdę bardzo mocny wiatr. Dmuchało prosto w twarz i trzeba było odwracać głowę aby skutecznie oddychać. Warunki zmusiły mnie do zredukowania tempa biegu aż do 4:15/km. Na całe szczęście od 5 kilometra trasa zmieniła kierunek, zaczęło dmuchać w plecy i tempo wzrosło. Do końca nie wiem co myśleć o swoim wyniku. Bieg Karnawałowy ukończyłem z całkiem przyzwoitym czasem 00:39:52 co uplasowało mnie na 23 miejscu open i 7 M-40 na 600 zawodników, jednak jest to wynik daleki od mojej życiówki na 10 km. Z drugiej strony początki ostatniego sezonu biegowego i poprzednich były dla mnie bez porównania wolniejsze, a na maksymalne obroty wchodziłem zazwyczaj wczesną jesienią. To daje nadzieję, że w tym roku uda się wypracować nowy rekord życiowy. Czas teraz poszukać kolejnych zawodów.Posted from my blog with SteemPress : http://35minut.pl/2020/02/02/5-bieg-karnawalowy-wroclaw-02-02-2020/