Naklejka jakości

Niedawno na Aliexpress była duża wyprzedaż i w ramach kupowania głupot żeby tylko dobić koszyk, uznałam że super pomysłem będzie kupić naklejki. W sumie to było moje drugie podejście do naklejek, pierwsze wspominam mocno średnio - ale głównie dlatego, że to był totalny mix i zamiast wziąć coś tematycznego to 1/3 to Marvel i DC, czyli klimaty które nie trafiają do mnie.
Dlatego tym razem miałam nieco konkretniejszy plan - wybrałam wspaniałego pokemona - Jigglypuffa!

image.png

Komputer został pierwszą - i jak na razie jedyną - ofiarą naklejkowania. Ścianka boczna jest na etapie planowania co, gdzie, jak ułożyć. Pula jest konkretna, więc pewnie cała ścianka skończy oblepiona absolutnymi pierdołami. W sumie nawet mam naklejki ze Steemfestu znaczy się imprezy, której nazwy się nie wymawia. W ogóle ostatnio czuję dużo odwołań do przeszłości bliższej i dalszej.

image.png
Baza naklejkowa jest posiadana, oj jest przyzwoita.

A to są słodziaki, które mają dużą szansę wylądować na frontowej ściance komputera. Przyznam, że część mnie czuje jakiś żal, że przecież nie wypada robić takich rzeczy, że przecież jestem dorosłym (ekhem poważnym) człowiekiem. Z drugiej strony po to zarabiam pieniądze, by móc je właśnie wydawać na takie głupoty. Nie podoba mi się, że mam takie opory zwłaszcza że nie są to jakieś zatrważające sumy. Tym bardziej, że czasami lubię takie głupotki odwalić, a przejmuję się obudową od komputera. Tak, jestem sobą delikatnie mówiąc zniesmaczona. Teraz jeszcze będę gryzła się z wyrzutami sumienia jak za chwilę chcę iść spać. Nic tylko wykonać manewr baranka w ścianę.

image.png

Przyznam, że pasują mi do czapeczki z daszkiem - jakbym jeszcze ją nosiła i odpalała streamy to byłoby wspaniale. Nie można mieć wszystkiego (a przydałby się jeszcze czas na czytanie książek ale chyba chcę zdecydowanie zbyt dużo.

Teraz na koniec sobie przypomniałam, że to i tak nie jest najciekawszy motyw przewodni ani merch jaki kupiłam w tym kwartale, więc jak nie zapomnę to napiszę jak to się stało, że weszłam w posiadanie lambadziarskiego merchu Królika z silną psychiką - a w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia.

Dzisiaj ani śmiesznie ani jakoś wow. Jutro po pracy pędzę do Warszawy, a to dopiero przedsmak planów urlopowych.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now
Logo
Center