Zrobiłem kotlety i chwalę się nimi, bo wyszły całkiem przyzwoicie. Są wege, pożywne i dość proste do przygotowania, o ile ktoś już posiada magiczną sztukę smażenia, tak by się nie przypaliło.
Zimą bardzo często korzystam z mrożonek warzywnych. Robię z nich zupy, zapiekanki i kremy. Warzywa użyte do takich popularnych miksów są na pewno zdrowsze od dostępnych szklarniowych. Są poza tym dosyć tanie i szybkie do przygotowania.
Do kotletów użyłem zatem jednego z tych miksów, zawierającego marchew, pora, groszek, brukselkę, fasolkę szparagową i ziemniaki. Do gotującej się i lekko osolonej wody dosypałem jeszcze szklankę płatków soczewicy. Wszystko razem trzeba ugotować i gdy już warzywa będą będą miękkie, odcedzić i nieco ostudzić.
Potem mielimy wszystko na papkę średniej grubości. Mogłem oczywiście użyć blendera, ale lubię widzieć zawartość kotleta po przekrojeniu. W połowie mielenia dodajemy szklankę ugotowanego ryżu, jedno jajo, nieco bułki tartej i łyżkę mąki. Super zdrowe nasze kotlety nie będą... Mieszamy dalej, tak by uzyskać gęstą masę, gotową do smażenia.
Mieszając przyprawiamy. Ja oprócz soli dodałam dużo pieprzu, łyżeczkę czerwonej papryki, nieco kminku, oregano i bazylii. Do smaku. Na chwilkę odstawiamy, by masa stężała i formujemy obtoczone w tartej bułce nieduże klopsiki. Na rozgrzaną patelnię i gotowe! Jadalne zaraz po usmażeniu, aczkolwiek na zimno są również użyteczne :)
Na koniec lista składników, tak dla porządku i fotograficzna relacja z tego niecodziennego wydarzenia.
Składniki:
- Mrożony mix warzywny
- Szklanka płatków soczewicy
- Szklanka ugotowanego ryżu
- Bułka tarta
- Łyżka mąki
- Sól i przyprawy