Witam ponownie. Kochani, jestem ogromnym fanem pewnego zespołu.
Za styl którego się konsekwentnie trzymają.
Za wyjątkowy wokal genialny w swej prostocie.
Za w jakiś dziwny sposób urzekające mnie teksty.
Jest to zespół Węgorze. Czy też w oryginale : Eels.
Sama nazwa jest genialna, bo bawi się samą sobą. Jak? Cóż, zespół ten gra na emocjach, i o emocjach śpiewa,o momentach z życia i wspomnieniach w sposób bardzo ( w moim odczuciu) poetycki. I nie będę oszukiwał, bardzo mnie inspirują.
Ale wracając do nazwy, czemu jest zabawą? Bo uczucia na których zespół się skupia to z ang. "feels". Już coś wam świta? Dokładnie, "fEELS". Zawsze mi się ta prosta gra słów podobała.
Idąc dalej.
Trzonem zespołu, jest jego założyciel, pan Mark Everett. Syn człowieka który stworzył teorię światów równoległych. To już świadczy o czymś. Wychowywanie się w domu naukowca na pewno nie jest łatwe, i w takim środowisku tworzą się w moim odczuciu najwięksi artyści.
Bo twórcy to świry, mówiąc potoczną kolokwialną mową.
Sam piszę, i przyznaję się że to prawda. Artysta czy też osoba aspirująca do tego miana z reguły widzi świat inaczej.
Sam zespół jestem pewien że znacie. Dlaczego? Bo tworzyli muzykę do pierwszych trzech części Shreka. Serio.
W każdej mieli jeden utwór. W tym najbardziej znany i ten przez który ich zacząłem uwielbiać.
"Need some sleep". Podejrzewam ze go właśnie znacie.
Ale to jest tylko jeden utwór. A ja mam dla was ich zdecydowanie więcej do polecenia.
Jednak by nie przytłoczyć was momentalnie, zacznę od kilku cytatów z ich piosenek, które są w mym odczuciu genialne.
"Daddy was a troubled genius
Mama was a real good egg
Why don't we just get together
For whatever and see if it's all right
I spent so many days just starin' at the haze
I think that's a book that I don't have to write again
And when I rise I shine, I've got you on my mind
And the question isn't, "if", the question is merely "when" "
Ten cytat pochodzi z "World of shit". Jest to utwór smutny, wręcz depresyjny, a wspomniany w nim jest choćby ojciec muzyka, i oczywiście tematyka miłosna. Everett często w utworach wspomina, że liczy się najbardziej prosta miłość bez zawiłości. Jak możemy zobaczyć w trzecim i czwartym wersie z cytatu.
Wspomnienie wgapiania się w mgłę to esencja klimatu utworu. Ja uwielbiałem i nadal uwielbiam, słuchać go jadąc autobusem z rana na wiosnę, gdy wokół wszędzie jest mgła.
Ale powoli przejdę do kolejnych cytatów.
"Life is good
And I feel great
Cause mother says I was
A great mistake"
Cytat ten pochodzi z kolei z "Novocaine For The Soul". Jeden z pierwszych utworów Eels.
Nowokaina z tytułu, to jeżeli ktoś nie wie,środek znieczulający. Także już na początku dostajemy jasną informację co boli człowieka najbardziej. Dusza.
A cytat ten wybrałem ze względu na to, że pomimo tego iż jest krótki, to jest przepięknie sarkastyczny.
Pokazuje tę kpinę z tego co o nas mówią. Z tego że nawet gdy jesteśmy obrażani lub informowani o naszych wadach to możemy zakpić. Lub w innej wersji interpretacji, że głupota to błogosławieństwo, bo przyjmując, że podmiot nie jest zbytnio rozgarnięty, można stwierdzić ze brak zrozumienia przekazu sprawił, że coś przykrego jest dla niego czymś w rodzaju pochwały.
Ale Eels to nie tylko tematyka smutna, mają take nieco pozytywniejsze akcenty, takie jak "In my dreams".
A poniżej krótki cytat z ww. utworu:
"We look down on the earth
And all its schemes
We laugh and it's all there in my dreams
In my dreams"
Wszystko na ziemi to schematy... człowiek niechętnie to sobie sam przyzna ale taka prawda. Brak oryginalności bo za dużo ludzi jest by być w pełni innym. Ale podmiot z tego się śmieje wraz z ukochaną ( wynika to z piosenki choć w cytacie nie jest widoczne) i cały czas marzy/ śni.
Znowu ten wątek prostoty miłości, drobinek szczęścia składających się na uczucie.
Na koniec jeszcze powyższą piosenkę wam umieszczę, i żegnam się z wami na dziś. Skomentujcie czy wam się także ten zespół i jego teksty spodoba. Liczę, że choć trochę was do niego zachęciłem.