Przypominam, że jak ktoś miał HP w okolicach połowy stycznia 2022 to może odebrać airdropy.
- SPK NETWORK - tokeny LARYNX tu trzeba odbierać tokeny za każdy miesiąc:
@spknetwork/how-to-claim-larynx-step-by-step-tutorial
- Ragnarok tu można odebraż w jednej transzy:
@ragnarok.game/the-ragnarok-claim-drop-is-here
Czy operatorzy dostali listę czarnych stron?
Operatorzy telekomunikacyjni majstrują przy DNSach niektórych stron. Według Zaufanej Trzeciej Strony stoi za tym ABW, które utworzyła "czarne listy stron", na które nie można wchodzić. Czy to zgodne z prawem?
"Przedsiębiorca telekomunikacyjny jest obowiązany do niezwłocznego blokowania połączeń telekomunikacyjnych lub przekazów informacji, na żądanie uprawnionych podmiotów, jeżeli połączenia te mogą zagrażać obronności, bezpieczeństwu państwa oraz bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu"
Czy podawanie dezinformacji drugiej strony jest ok? To w TVP mieliśmy materiały o zbliżającym się ataku nuklearnym czy przekazaniu MIGów Ukrainie, a TVN niemal kazał nam otworzyć granicę na ościerz przed agresywnie i podejrzanie zachowującymi się imigrantami. Czy takie informacje nie zagrażały bezpieczeństwu państwa? A co z komunikatami z "dobrych stron", że jednego dnia wirus jest groźny, a drugiego już nie? Czy to nie zagraża porządkowi publicznemu?
Efekt Streisand
Czy cenzura spełni swoje zadanie? Moim zdaniem efekt będzie odwrotny. Tak było w przypadku Barbary Streisand, która chciała, aby przypadkowo uwieczniony jej dom, który pojawił się na zdjęciach wystawy o erozji wybrzeża Kalifornii został usunięty. Zażądała nawet 50 milionów odszkodowania od autora zdjęć i przez to stało się o tym głośno. W rezultacie zdjęcie zamiast kilkuset osób zobaczyły miliony. Podobnie było z nagraniem K.Durczoka o upi*#&#nym stole TVNu. WSI blokowało nagranie z tytułu praw autorskich, a zna je chyba każdy Polak. Dlaczego tak się dzieje? Ludzie myślą, że jak coś jest cenzurowane to jest tam coś ciekawego, więc "trzeba się dowiedzieć co" i machina się dalej sama kręci.
Czego dowiemy się z mainstreamu o wojnie?
Dlaczego 90% ludzi wierzy w podawane (dez)informacje strony Ukraińskiej, a odrzuca (dez)informacje strony rosyjskiej? Wiadomo, że OBYDWA KRAJE mają interes w tym, żeby kłamać. A to dlatego, żeby nie obniżać morali (dlatego nie podaje się, że straciliśmy dużo ludzi czy sprzętu), a to dlatego, żeby je podwyższać (druga strona przegrywa), a to żeby pomogły im inne kraje (zbombardowano szpital, przechwycono informacje o tym, że wydano rozkaz mordowania cywilów, jak nam nie pomożecie to będziecie następni), a to, że wróg kradnie toalety, telefony, kury i kabiny prysznicowe (żeby przedstawić wroga jako najgorszego bydlaka) itd. Jak Rosjanie dokonują zbroni wojennych to wszyscy mówią "prawda!", a jak pojawił się filmik, w którym Ukraińcy przestrzelili kolana pojmanym żołnierzom rosyjskim "to fejk!". Czy możemy zatem wierzyć w cokolwiek co czytamy na temat wojny na Ukrainie? Kiedyś byli dziennikarze wojenni, którzy weryfikowali takie rzeczy, ale prawdziwe dziennikarstwo już nie istnieje.
Dysonans wojenny
Dlaczego zatem ludzie tak łatwo łykają propagandę jednej strony i tak łatwo odrzucają propagandę drugiej skoro są one produkowane przez obydwa Ministerstwa Dezinformacji Wojennych? Co sprawia, że jesteśmy w stanie uwierzyć w to, że Rosjanie podczas wojny wchodzą do czyjegoś domu i wynoszą komuś toaletę wiedząc, że wydano mieszkańcom broń? Będą ją nieśli aż na Syberię? I co dalej z tym zrobią skoro legendy podawane przez media głoszą, ze oni nie mają nawet kanalizacji? Do takiej operacji jak wyniesienie toalety potrzeba conajmniej 2 jak nie 4 rąk. Czy bedąc na wojnie chciałbyś trzymać w ręce karabin czy toaletę, z którą poruszasz się 5 razy wolniej i jesteś łatwym celem? Dlaczego wierzymy w informację o tym, że wydano rozkaz strzelania do cywilów i jednocześnie oglądamy jak czołg rosyjski próbuje ominąć meiszkańców wioski, którzy... zagrodzili mu drogę własnym ciałem albo jak rolnik jedzie z czołgiem rosyjskim "na lawecie"? Jednego dnia podają, że Rosjanie na wojnę przygotowali mobilne krematoria, aby ukryć ludobójstwo, a drugiego, że znaleziono masowe groby i ciała leżące przy drodze. Ktoś wie ile czasu potrzeba i ile paliwa, żeby spalić zwłoki? Wiele z takich "newsów" jest tak dziwnych, że nadają się chyba tylko do programu "Nie do wiary", a tymczasem ludzie łykają to jak pelikany. Ostatnie 2 lata zmieniły ludzkość i nasze zdolności poznawcze. Nie jesteśmy już w stanie dopatrzyć się oczywistych sprzeczności i krytycznie spojrzeć na to co serwują nam media. Informacje to teraz religia i albo w nie wierzysz albo jesteś wytykanym palcami heretykiem jednej, jedynej i prawdziwej prawdy. Lepiej dołącz do tłumu i mów to samo co oni, bo będą Ciebie represjonować albo przynajmniej siedź cicho to nie dostaniesz w papę. Gdyby wszyscy przyjęli właśnie taką postawę to do dziś wierzylibyśmy, że Słońce kręci się wokół Ziemi...
Korzystałem z: