Kiedy wracałem do domu tramwajem nr.1 w Warszawie
Nagle tranwaj zatrzymał się po środku ronda Zawiszy
Okazało się że na szynach przewrócił się podpity Obywatel
Na pochwale zasługuje maszynista dzięki któremu nie doszło do tragedii i służby ZTM które bardzo szybko dotarły na miejsce incydentu w mniej niż 2 min
Panu który wywrócił się nic się nor stało
Jednak zdarzenie to doprowadziło do zablokowania całkowicie ronda i lini tramwajowej (korek ciągnoł się do Dworaca Centralnego)
Niesamowite jak mały incydent potrafi zablokować tak wielką infrastrukturę