W środę popołudniu podjechaliśmy dość spontanicznie do malowniczej miejscowości- Srebrnej Góry, (moja trzecia wizyta) czasu starczyło na spokojna wizytę w Willi Hubertus i zjedzenie zupy (ciekawy żurek, niezła pomidorowa) oto zdjęcia.
W środę popołudniu podjechaliśmy dość spontanicznie do malowniczej miejscowości- Srebrnej Góry, (moja trzecia wizyta) czasu starczyło na spokojna wizytę w Willi Hubertus i zjedzenie zupy (ciekawy żurek, niezła pomidorowa) oto zdjęcia.