Pierwsze w historii lądowanie na niewidocznej stronie Księżyca

Dnia 3 stycznia 2019 roku, po niespełna 27 dniach podróży, chiński lądownik znajdujący się w sondzie kosmicznej Chang'e 4 wylądował w kraterze Atiken, znajdującym się na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. Jest to pierwsze w historii udane lądowanie pojazdu na tej stronie Srebrnego Globu.

Osiągnięcie to jest ważnym krokiem w rozwoju chińskiego przemysłu kosmicznego, a także dowodem na to, że sektor kosmiczny nabiera rozpędu nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Operacja lądowania "po drugiej" stronie Księżyca była bowiem wielkim wyzwaniem technologicznym, a sukcesu pogratulował sam Jim Bridenstine, administrator NASA:

Sonda Chang'e 4 została wyniesiona w przestrzeń kosmiczną na szczycie chińskiej rakiety Długi Marsz 3B, 7 grudnia 2018 roku. Dzięki manewrom korygującym, 12 grudnia, sonda weszła na orbitę okołoksiężycową, która krótko przed końcem roku została jeszcze obniżona tak, aby lądownik mógł bezpiecznie przeprowadzić manewr lądowania. Podczas opadania, na wysokości 100 metrów nad powierzchnią, lądownik zawisł, żeby zbadać i wybrać dokładne miejsce lądowania.

Niewidoczna strona Księżyca

Powierzchnia ta, często zwana także niepoprawnie "ciemną stroną Księżyca", ze względu na rotację synchroniczną naszego satelity jest skierowana zawsze w kierunku przeciwnym do Ziemi. Nie jest więc "ciemna", a po prostu niewidoczna z powierzchnia naszej planety. Od dawien dawna, dzięki zdjęciom wykonanym przez różne sondy kosmiczne, wiemy także jak wygląda.

Pierwsze zdjęcie tej części Księżyca zostało wykonane 7 października 1959 roku przez radziecką, bezzałogową sondę Luna 3.

Kolejne misje dostarczały coraz to lepszych zdjęć. "Niewidoczną" stronę Księżyca na własne oczy podziwiać mogli jednak tylko astronauci programu Apollo, którzy odbywali lot dookoła Srebrnego Globu.

Najlepsze materiały zdjęciowe dostarczył do tej pory amerykański, sztuczny satelita księżyca zwany Lunar Reconnaissance Orbiter

Cisza radiowa

Ze względu na fakt, że fale radiowe nie przenikają przez Srebrny Glob, jest on swego rodzaju "zasłoną radiową", co uniemożliwia komunikację z intrumentami i sondami znajdującymi się po "tamtej stronie. Z tego samego względu stacja naziemna nie miała kontaktu z astronautami orbitującymi wokół Księżyca podczas misji Apollo.

Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna rozwiązała problem komunikacji wysyłając wcześniej satelitę komunikacyjnego i umieszczając go na orbicie wokół punktu L2, znajdującego się za Srebrnym Globem. Satelita ten jest w każdym momencie widoczny jednocześnie z Ziemi oraz z Księżyca, dzięki czemu może odebrać sygnały z lądownika oraz łazika i przekazać je do centrum kontroli lotów na Ziemi. Może także posłużyć do komunikacji w drugą stronę i wydawania komend łazikowi.

Czytaj więcej: Chiński satelita umożliwia pobieranie obrazów Księżyca amatorom na całym świecie

Lądownik Chang'e dokonał lądowania w dużej mierze autonomicznie. Sam manewr trwał tylko 12 minut, a trajektoria podejścia była niemal pionowa. Podyktowane było to niekorzystną topografią terenu. Zewnętrzna strona Księżyca jest bowiem gęsto usiana kraterami.

Badania

Zarówno lądownik, jak i łazik księżycowy misji Chang'e 4 posiadają instrumenty pomiarowe. Celem misji jest przeprowadzenie badań radioastronomicznych oraz wykonanie pomiarów m.in składu księżycowego gruntu.

Orbiter

Ze względu na brak zakłóceń radiowych, niewidoczna strona Księżyca jest rozpatrywana jako dobre miejsce do umieszczenia radioteleskopu. Pozwoliłoby to na odebranie znacznie słabszych sygnałów pochodzących z głębokiego kosmosu, co nie jest możliwe z powierzchni naszej planety.

Chińska misja pozwoli zweryfikować poziom zakłóceń generowanych przez Ziemię oraz potencjalnie przyspieszyć prace nad projektem takiego radioteleskopu oraz misji jego wyniesienia na Srebrny Glob.

Łazik

Łazik misji Chang'e 4 na Księżycu

Instrumenty pomiarowe zamontowane na łaziku pozwolą przebadać księżycowy grunt oraz struktury geologiczne w jego wnętrzu. Podejrzewa się, że Aitken, na którym wylądowano, powstał w wyniku zderzenia z dużym obiektem na wczesnym etapie życia naszego satelity. Zdarzenie to powinno wyrwać z wnętrza materiał skalny, którego zbadanie pozwoli lepiej poznać historię i budowę wewnętrzną Księżyca.

Łazik został także wyposażony w kamery, które pozwolą na wykonywanie panoramicznych zdjęć oraz prawdopodobnie transmisję wideo.

Już wkrótce możemy oczekiwać kolejnych emocjonujących materiałów z tej niezwykłej misji.


Źródła: CNSA, Wikipedia, The Guardian


Obserwuj @glodniwiedzy - znajdziesz tu najciekawsze informacje ze świata.


Artykuł autorstwa: @nicniezgrublem, dodany za pomocą serwisu Głodni Wiedzy


Pierwotnie opublikowano na Głodni Wiedzy. Blog na Steem napędzany przez dBlog.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now
Logo
Center