Po mimo złej pogody wraz z Wolfem udaliśmy się na godzinny spacer. Po południu znajomi zaprosili nas do Manufaktury.
W mżawce trochę się poszwędalismy po terenie. Pozwiedzaliśmy.
Potem poszliśmy na kręgle, kobitki wypiły kilka szotów. Humorek dopisywał i zagraliśmy.
No i nasz najmłodczy członek drużyny ostukał nas wszystkich.
W nagrodę zwyciężczyni dostała fryteczki i cole.
Później pojechaliśmy do nas i tak siedzieliśmy do 23. Dziewczynki wypiły jeszcze co nieco i goście udali się do siebie. Troszkę kroczków zrobiłem. Wieczorem byłem już bardzo zmęczony, więc od razu położyłem się spać.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io